Kolejne urodziny :-) świętowałam trzy razy ! Raz zorganizowali mi je siostra i mąż na siłowni, potem w pracy i kolejne wczoraj świętowałam z siostrą i przyjaciółkami :-)
Piękne prezenty, cudowne chwile i dzisiejszy niedzielny chillout na leżakowym prezencie, z musującym winem, kochanym M. i Mariolką :-) Bosko !
Do szczęścia brakowało mi jedynie obecności Goszy i Betty... Jedną zatrzymała w Krakowie matura córki, drugą życie... Taki LAJF :-( Były z nami duchem:-)
Dzisiaj zaprezentuję pomysł na wegetariańskie, wytrawne muffiny. Zrobić je można tak naprawdę ze wszystkiego co mamy... w lodówce. Ja przygotowałam dwie wersje: ze szpinakiem i drugą z marchwewką. Proporcję wypracowałam sama.
Przepis :
- dwa jaja
- sól, pieprz, papryka słodka
- oregano lub inne zioła
- kefir
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody
- 1 średnia marchewka starta na grubych oczkach
- 1/3 szkl. ziaren słonecznika
- 1/3 szkl. ziaren dyni
- 2-3 suszone pomidorki
- 3/4 szklanki oleju
- 1 i 1/2 szklanki mąki razowej
Jajka ubijamy z solą i pieprzem , dodajemy proszek i sodę, kefir, słonecznik, dynię , słonecznik ,zioła, potem marchew ( lub osączony szpinak ), olej i na koniec mąkę. Napełniamy do 3/4 wysokości foremki i pieczemy w 170 stopniach około 25 minut do suchego patyczka;
W przygotowaniu menu dzielnie pomagała mi Mama i oczywiście M., który przygotował pasztet ! JA TO MAM SZCZĘŚCIE !!!!
Dostałam mnóstwo prezentów: ogrodowych ,sportowych, kulinarnych...
Miałam dwa torty ! I nie musiałam robić ich sama !!!
Drugi z frużeliną z owoców leśnych i kremem chałwowym Agnieszka - mistrzyni wytwornych tortów, których sama nie je :-)
Wczorajszy prezent ( PODWÓJNY LEŻAK ) był moim marzeniem i dzisiejszą niedzielę spędziłam wylegując się :-) pierwszy raz od... bardzo dawna:-) i Do tego w doborowym towarzystwie mojego M. i kochanej Mariolki.
NIECH ŻYJĄ URODZINY !!!
A w moim ogrodzie jest tak:
Kochani ślę wiosenne pozdrowienia ! Cieszmy się wiosną :-)
Przesyłam moc urodzinowych serdeczności. Wspaniałe torty. Wyglądają bosko. Muffinki też interesujące. W ogrodzie cudownie wiosennie, a koza z pelargonią (chyba) to super pomysł. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia, Aniu.
OdpowiedzUsuńLeżak - bossski, chyba też sobie taki zażyczę :)
Pozdrawiam. Ola.
Sto lat Aniu. Wszystko u ciebie jest cudne i torty i ogród. Muffiny kuszą. Może upiekę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń