Od jakiegoś czasu piekę go w każdą sobotę.
Przepis dostałam od pani Ewy asystentki stomatologa w naszej przychodni : razem z zaczynem :-) Moja kochana Połówka wspaniale sprawdza się w wyrabianiu ciasta.
Przepis:
- 1 kg mąki orkiszowej / można również z pszenną typ 500 /
- 1szklanka mąki żytniej
- 1 szklanka pszennej razowej
- 1 szklanka zaczynu pszenno -żytniego
- ok. 4- 5 szklanek letniej wody
- 1 1/2 łyżki soli
- 2-3 łyżki miodu
- 1/2 szklanki siemienia
- 1/2 dyni
- 1/2 słonecznika
- 1 szklanka płatków owsianych górskich
- można dodać czarnuszkę, żurawinę, otręby / wówczas w odpowiednich proporcjach /
Mąki mieszamy na sucho dodając ziarna, dodajemy zaczyn, miód rozpuszczamy w szklance wody, w drugiej sól; wlewamy do ciasta wraz z kolejnymi dwoma szklankami; wyrabiamy; jeśli ciasto jest zbyt tępe doddajemy jeszcze szklankę wody; Odkładamy 3/4 szklanki na zaczyn do kolejnej porcji;
Zostawiamy w misce, posypujemy mąką, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na noc w ciepłe miejsce. Rano wytrabiamy ponownie, przekładamy do dwóch długich foremek wysmarowanych tłuszczem; pozwalamy chlebom jeszcze rosnąć około 2 godzin. Pieczemy 30 minut w temperaturze 230 stopni, potem zmniejszamy temepraturę do 180 i pieczemy jeszcze 30 minut. Wyjmujemy foremki z piekarnika, a z nich chleb; jeszcze na parę minut do ostygniędzia piekarnika trzymamy bochenki na kratce; potem pozwalamy im ostygnąć;
Kolejnym razem muszę naciąć bochenki, ponieważ pękają podczas pieczenia. W zasadzie w niczym to nie przeszkadza: przy krojeniu skórka ładnie trzyma się kromki. Ale ładniej wyglądałyby reguralne pęknięcia :-)
Pozdrawiam wszystkich zaglądających !
Ale bochny. Pewnie przy pieczeniu ślicznie pachnie Wam w domku. Co do pękania, to natnij, albo dłużej wyrabiaj. Ja przekonałam się o tym, kiedy dużo piekłam.
OdpowiedzUsuń