Ciasto na pierożki:
- czubata szklanka mąki pełnoziarnistej
- pół szklanki przecieru pomidorowego
- około 1/4 szklanki ciepłej wody
- sól
- łyżka rozpuszczonego klarowenego masła (ciepłego)
- jajko
Z podanych składników zagniatamy ciasto.
Farsz:
- kawałki małej dyni ze skórką
- sól, imbir, tymianek, rozmaryn, odrobina suszonej chili, 2 ząbki czosnku (utarte w moździerzu)
- niewielki kawałek sera typu błękitny lazur
Doprawioną dynię pieczemy w 180 stopniach około 20 minut. Czekamy aż wystynie. Obieramy ze skóry, kroimy na małe kawałki.
Z połówki ciasta rozwałkowujemy prostokąt, układamy w odstępach kawałki dyni oraz małe kawałki sera i kroimy na prostokąty. Następnie lepimy trójkątne pierożki. Gotujemy je około 8 minut we wrzącej osolonej wodzie.
Zrobiłam je w dwóch wersjach
z wody, polane masełkiem i posypane startym serem
zarumienione w piekaniku z odrobiną starej, pieczonej dyni
Muszę się pochwalić, że pierożki wyszły przepyszne. Córci bardziej smakowała wersja z wody, dla mnie jedne i drugie były smaczne. Bałyśmy się, że będą mdłe, ale zaskoczyły nas ostrością smaku.
Idealne danie na jesień!
Pozdrawiam!