Cały mój wolny czas zajmuje oczywiście ogród:-) Sprzątanie i przycinanie. Gdyby nie pomoc M. i rodziców zdaje się, że lato by mnie zastało:-) Mam teorię, że chyba sąsiedzi lub krasnale z lasu w nocy podrzucają nam liście... Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że ciągle się grabi, a liści i igieł jakoś nie ubywa?:-) Dzisiaj przed pracą miałam już skończyć... Został taki malutki kawałek pod drzewami... Niestety pada:-( Ale działka przygotowana na Święta i wiosnę też. Rośliny zostały podsypane nawozem, trawnik zaareowany, drzewa i krzewy przycięte. Teraz można zająć się wędzeniem mięs i pieczeniem spodów pod mazurki:-)
Niedawno jeszcze było tak:
Teraz nieśmiało zaczyna gościć Wiosna / zdjęcia z przed grabienia:-) /
Dzisiaj przedstawię sałatkę, którą przygotował mój M. na kolację. Poprosiłam go, żeby zrobił sałatkę z tuńczykiem. Miał wykorzystać do niej rukolę i połączyć ją z kapustą pekińską. Pomylił zieleniny i dodał jarmuż. Wyszło pysznie !
Jarmuż z tuńczykiem
- puszka tuńczyka w oleju w kawałku
- kilka garści jarmużu / ja bym go krótko blanszowała na maśle /
- gruszka
- czerwona cebulka
- garstka pestek z dyni / prażonych /
- kilka suszonych pomidorów
- sos: łyżka majonezu, łyżka keczupu, łyżka keczupu
Zdjęcie niestety zupełnie nieostre..., bo zrobione w ostatniej chwili, gdy niewiele już zostało:-(
Przedświąteczne pozdrowienia !