niedziela, 9 lipca 2017

Knedle z truskawkami i Mazury 2017


Truskawkowy sezon już się prawie skończył, a u mnie na blogu dopiero wpis o knedlach:-( Ciągle jestem w tyle... Truskawki w zamrażarce, truskawki w słoikach, smak truskawek jeszcze ciągle żywy... Tak samo jak wspomnienia czerwcowego żeglowania po mazurskich jeziorach:-) Przepowiadana prognoza pogody na szczęście się nie sprawdziła i było całkiem przyzwoicie! Wiało w sam raz, deszcz padał tylko raz - w nocy, jedynie trochę przeszkadzały komary - jednak to raczej standard...
Spotkaliśmy  nawet piratów ! Świetnie wyglądali w profesjonalnych przebraniach:)
W tym roku założony został dziennik pokładowy, który prowadzony był przez damską część załogi, nie jak nakazuje tradycja - Kapitana...
Teraz już będzie wszystko czarno na białym: aż strach się bać:-)
Pływaliśmy w dwie łodzie i czasami łączyliśmy je robiąc katamaran: żeby było bardziej wesoło. Wówczas mieliśmy dwóch Kapitanków. Muszę jeszcze dodać, że Kapitanek naszego Chillouta był niezmiernie cierpliwy: polecenia, które wydawał załodze z reguły sam musiał wykonać... Zwarci i gotowi byliśmy jedynie przy wpływaniu i wypływaniu z portów:-)


Na jednym z obiadowych postojów w siedlisku WIERZBA ( rewelacyjne jedzenie, przyzwoite ceny, miła obsługa) jedliśmy min. przepyszne knedle z truskawkami. Po powrocie musiałam je koniecznie zrobić... Gościli u nas akurat Małgosia z Robertem i Córcia i Rodzice:-) Radość wielka patrzeć jak zajadają ze smakiem:-) Gwoli ścisłości nie wszyscy, bo Córcia nie lubi:-(


Knedle z truskawkami ( 28 średniej wielkości knedli)

  • 2 kg młodych ziemniaków
  • 1 jajo
  • mąka pszenna
  • trochę ziemniaczanej
  • 24 truskawki średniej wielkości
  • cukier
  • bułka tarta na maśle lub śmietanka z cukrem
  • mus truskawkowy do polania

Ugotowane,  osolone lekko ziemniaki, odcedzamy, ubijamy dokładnie na puree, studzimy; dodajemy jajo, dwie- trzy łyżki mąki ziemniaczanej i około 1/2 kg mąki pszennej;młode ziemniaki mają mało skrobi dlatego mąki potrzeba więcej; zagniatamy w kule, którą dzielimy na 4 części; z jednej części robimy gruby wałek i kroimy porcje z których formujemy grubszy placek; do środka kładziemy truskawkę, słodzimy trochę , sklejamy i formujemy kulkę; odkładamy na tacę posypaną grubo mąką; w czasie robienia knedli nastawiamy w garze wodę; lekko solimy, dolewamy trochę oleju - doprowadzamy do wrzenia; przygotowane knedle wkładamy ostrożnie do wrzątku ( min,. dwie tury); po chwili delikatnie mieszamy, a od chwili wypłynięcia  czekamy dwie- trzy minuty i wyjmujemy łyżką cedzakową; pilnujemy, żeby nie przylegały jedna do drugiej; podajemy albo z bułką, albo słodką śmietanką; u mnie dodatkowo z ciepłym musem truskawkowym;

Jeszcze parę mazurskich wspomnień:





                                  Moje piękne koleżanki ( była jeszcze jedna, ale nie pozowała...)
                               To wszystko zjedliśmy i wypiliśmy w niecałe pięć dni...

1 komentarz:

  1. Knedle z truskawkami jadłam dobre 30 lat temu. Czas nadrobić zaległości! Prowiant w bagażniku robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń