wtorek, 20 października 2015

Święto Ziemniaka - kolejna trzecia ( już) edycja

Jesienne spotkanie przy ognisku pod hasłem Ziemniak udało się wspaniale.
Pogoda była piękna, ziemniaczane potrawy pyszne, a towarzystwo w super humorach. Zięć z siostrzeńcem zadbali o ognisko, był nawet konkurs ! Rzut ziemniakiem do celu:-) Potraw z ziemniaka było bardzo dużo, było nawet ciasto z ziemniaków i migdałów / pyszne ! /. Córcia robiła super zdjęcia, niestety nadal wszystkich nie mam :-( Dzisiaj prezentacja tego co posiadam:







Menu:


  • knedle ze śliwkami / ja /
  • ruskie pierogi / siostra męża/
  • sałatka ziemniaczana / cioteczna siostra /
  • kładzioszki / przyjaciółka Agatka / 
  • ziemniaki pieczone w ognisku / ciocia Bogusia /
  • placki ziemniaczane / przyjaciólka Mariola /
  • kartoflanka na wędzonce / jak zawsze siostra / 
  • zupa krem z ziemniaków z gałką i i imbirem / przyjaciółka Gosza /
  • ciasto ziemniaczano- migdałowe / siostrzeniec Mateusz z Pauliną /
Chyba nie pominęłam żadnej potrawy ziemniaczanej? Dodatkami były : kiełbaska z ogniska, pomidory z mozzarelką, urodzinowy tort 5 letniego siostrzeńca, dwie kruszonki :-) Jedna ze śliwkami, druga z gruszkami :-) WŁASNEGO PIECZENIA CHLEBY : jeden moj, drugi Siostry.


Było nas 34 sztuki:-) Na wspólnej fotografii nie ma niestety wszystkich:-(
Dla mnie te znajomo - rodzinne spotkania są mega pozytywnym ładowaniem akumulatorów ! Dają mi wielka radość i nadzieję : dzieci rosną, będzie ich przybywać. Piękną wiadomość przekazała nam mała siostrzenica : zostanie siostrą dzidziusia, który jest u mamy w brzuchu :-) Jest nadzieja, że na następnym Ziemniaku, będzie więcej młodego pokolenia:-) 

niedziela, 11 października 2015

Jesienne ciasto ze śliwkami

Cudowne słoneczne dni z wysokimi temperaturami raczej już za nami. Słońce wciąż sili się, aby mocno przygrzewać, ale wiadomo nocne przymrozki sprawiają, że nie daje rady :-) Ciągle jednak jest pięknie : dookoła jeszcze zielono, chociaż nieśmiało zaczynają przebarwiać się krzewy i niektóre drzewa. Niestety coraz bliżej zmiana czasu i wtedy już nie będzie lekko. Póki co żyję jeszcze wspomnieniami zeszłej soboty, kiedy to gościliśmy u nas rodzinę i przyjaciół na kolejnej edycji  ŚWIĘTA ZIEMNIAKA. Relacja ze spotkania nastepnym razem, ponieważ ciągle czekam na resztę zdjęć od Córci !
Dzisiaj upiekłam ciasto z super przepisu, który dostałam od przyjaciółki. Kruche, jest mega kruche, pasuje nie tylko do jesiennych śliwek, czy jabłek, ale jest świetne również wiśniami. Robiłam go dzisiaj dopiero drugi raz, ponieważ ma jedną wadę : jest mocno kaloryczne. Ale co tam ! Rozparcelowane zostało wśród znajomych, także nie zjedliśmy za dużo :-)



Przepis:


  • 2 1/2 - 3 szklanki mąki krupczatki
  • 5 rozdzielonych jaj
  • 25 dag miękkiego masła
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru pudru i cukier waniliowy
Do 2 1/2 szkalnki mąki dodajemy żółtka, masło i cukry; zagniatamy: jesli jest zbyt 'mokre' dosypujemy jeszce1/2 szklanki mąki; ciasto nie będzie zbite w kulę, będzie tak kruche, że się nie ulepi; takie ma być; odstawiamy do lodówki;


  • 5 białek
  • 1 szklanka cukru
  • 1 budyń waniliowy
  • 1/2 szklanki oleju
Białak ubijamy na sztywno ze szczyptą soli, dodajemy cukier; ubijamy dalej; dodajemy budyń, a potem powoli wlewamy olej. 
Na wysmarowaną tłuszczem blaszkę 26x 30 cm rozkruszamy 1/2 ciasta. Uklepujemy dłonią; na to wlwamy białka, a na nie układamy owoce. Na wierzch rozkruszamy pozostałą część ciasta. Ja posypuję jeszcze cynamonem; Pieczemy 40 minut w 170 stopniach;

Zapraszam jeszcze na krótki  spacer po  ogrodzie. Dostałam dwie piękne, ogromne dynie. Zdobią wejście do domu. Otulam je na noc kocykiem żeby nie zmarzły:-) Przywodzą mi na myśl bajkę o Kopciuszku ...