środa, 13 września 2017

Placki bieszczadzkie i nadmorski urlop...



Parę tygodni temu udało nam się przy okazji sobotniego ogniska upiec placki z kiszoną kapustą, na które przepis miałam już dawno. Upieczone na blasze nad ogniskiem wyszły pyszne. Chrupiące i fajnie doprawione, smakiem przypominały nam pierogi:-)





Przepis:


  • ciasto jak na naleśniki ( szklanka mleka, 1/2 szklanki wody gazowanej, ok.2 szklanek maki, sól, pieprz, dwa jaja)
  • majeranek
  • cebula pokrojona w piórka, wyciśnięty czosnek
  • 1/2 kg kapusty kiszonej, wypłukanej, odciśniętej i pokrojonej
Wszystko mieszamy, smażymy na pergaminie, na blasze na ognisku lub na patelni- jednak te z ogniska wymiatają !

Przedwczoraj wróciliśmy  z wyczekanego, upragnionego urlopu. Tym razem nad morzem. Było tak jak lubimy: sportowo. Biegaliśmy po świetnej bieżni na plaży, jeździliśmy na rowerach. Udało nam się zrobić trasę: Władysławowo - Hel. 84 km w obie strony:-) Dla mnie końcówka była już mocno ciężka, ale widoki nad Zatoką Pucką w pełni zrekompensowały ból tyłka i zmęczenie:-)








Popołudniami chodziłam czytać na plażę, a mój M. na basen. Odpoczywając po rowerze godzinami spacerowaliśmy po plaży. Kolekcjonowałam te chwile jak cenne przedmioty:-) Nie wiem, czy udało nam się zjeść tyle świeżych ryb, żeby wystarczyło na cały rok :-) Udało nam się za to spotkać z Rodziną z Wybrzeża  z czego bardzo się cieszymy. Urlop choć krótki, jednak doskonały !







Pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających!

1 komentarz:

  1. Już od dawna przymierzam się do przygotowania takich placuszków, jednak do tej pory nie udało się wprowadzić zamiaru w czyn. Fajnie, że w czynny sposób spędziliście urlop. Ja, pierwszy raz od bardzo wielu lat, nie przejechałam rowerem nawet metra.

    OdpowiedzUsuń