wtorek, 22 marca 2016

Nowe odkrycie sałatki z tuńczykiem i trochę gadu, gadu


Cały mój wolny czas zajmuje oczywiście ogród:-) Sprzątanie i przycinanie. Gdyby nie pomoc M. i rodziców zdaje się, że lato by mnie zastało:-) Mam teorię, że chyba sąsiedzi lub krasnale z lasu w nocy podrzucają nam liście... Bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że ciągle się grabi, a liści i igieł jakoś nie ubywa?:-) Dzisiaj przed pracą miałam już skończyć... Został taki malutki kawałek pod drzewami... Niestety pada:-(  Ale działka przygotowana na Święta i wiosnę też. Rośliny zostały podsypane nawozem, trawnik zaareowany, drzewa i krzewy przycięte. Teraz można zająć się wędzeniem mięs i pieczeniem spodów pod mazurki:-)
Niedawno jeszcze było tak:



Teraz nieśmiało zaczyna gościć Wiosna / zdjęcia z przed grabienia:-) /





Dzisiaj przedstawię sałatkę, którą przygotował mój M. na kolację. Poprosiłam go, żeby zrobił sałatkę z tuńczykiem. Miał wykorzystać do niej rukolę i połączyć ją z kapustą pekińską. Pomylił zieleniny i dodał jarmuż. Wyszło pysznie !



Jarmuż z tuńczykiem

  • puszka tuńczyka w oleju w kawałku
  • kilka garści jarmużu / ja bym go krótko blanszowała na maśle /
  • gruszka
  • czerwona cebulka
  • garstka pestek z dyni / prażonych /
  • kilka suszonych pomidorów
  • sos: łyżka majonezu, łyżka keczupu, łyżka keczupu 
Blanszowany minutę - dwie na rozgrzanym klarowanym maśle, jarmuż byłby miękki. Nasz był mocno chrupiący, ale mnie to pasowało. Obraną gruszkę kroimy w kostkę, cebulę w piórka , sparzamy wrzątkiem, dynię prażymy na gorącej patelni, suszone pomidory w kawałki; dodajemy tuńczyka; produkty mieszamy, wykładamy do salaterki lub półmiska i polewamy sosem;

Zdjęcie niestety zupełnie nieostre..., bo zrobione w ostatniej chwili, gdy niewiele już zostało:-(

Przedświąteczne pozdrowienia !





5 komentarzy:

  1. Zazdroszczę Ci tych porządków, oj zazdroszczę. U mnie ogród jeszcze w powijakach.
    Tuńczyka nie bardzo lubię, ale jak ktoś zrobi , to chętnie spróbuję :)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój ogród niestety jeszcze ciągle nie wysprzątany :( boleję nad tym ale nie zastrzelę się z tego powodu, ale zazdrościć będę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, wszystkiego dobrego na święta ☺ Muszę Ci donieść... zostałam ogrodniczką, kupiliśmy z mężem działkę rekreacyjną. Piękną, zadbaną, od starszego małżeństwa. Juz się nie mogę doczekać pierwszych moich prac, własnych warzyw, kwiatów, owoców! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, wszystkiego dobrego na święta ☺ Muszę Ci donieść... zostałam ogrodniczką, kupiliśmy z mężem działkę rekreacyjną. Piękną, zadbaną, od starszego małżeństwa. Juz się nie mogę doczekać pierwszych moich prac, własnych warzyw, kwiatów, owoców! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne te kwiaty. W końcu zaczyna się wiosna, pozdrawiam i zachęcam do odwiedzin mojego blog ogrodniczego (wejście przez nick)

    OdpowiedzUsuń