Jednak czasem uda się między burzami rozpalić ognisko, upiec na patyku kiełbaski, a potem spokojnie / z zimnym piwem w ręku / i rozmowami ze znajomymi poczekać aż dojdzie kociołek:-) Mamy go parę lat i wykorzystujemy praktycznie cały rok, jednak najczęściej latem. Mnie zachwycają szczególnie warzywa / zwłaszcza biała kapusta /, które przechodzą smakiem mięsiw i przypraw. Panowie oczywiście wolą, mięsko i białą kiełbasę:-)
.
Podstawowe składniki wciąż się powtarzają, ale przyprawy, zioła warzywa, już zależą od pory roku, jak i pomysłu po prostu. Kociołek obkładam liśćmi kapusty / dno i boki / , układam na przemian mięso / tym razem odkoszczone pałki kurczaka, bez skóry, indyk, kawałki szynki oraz indycze żołądki / obgotowane wcześniej/. Mięso marynuję dzień wcześniej. Pokrojone warzywa, tutaj: marchew, kapusta, kabaczek, kalarepka, ziemniaki, solę i posypuję papryką słodką i ostrą. Macerują się jakąś godzinę. Kiedy kiełbaski są już zjedzone, rozgrabiamy ognisko, wkładamy kociołek obsypujemy żarem i dokładamy drzewa. Piecze się około 1 do 1,5 godziny. O jedzeniu z kociołka pisałam już nie raz, bo naprawdę przenikanie się smaków w żeliwnym garnku jest genialne i do tego bardzo proste. Polecam każdemu, kto ma możliwość rozpalenia ogniska :-)Pochwalę się jeszcze moimi pomidorkami koktajlowymi , które rosną zamiast dojrzewać :-) i warzywami z grządki, którą uprawiam u koleżanki / na mojej leśnej glebie, jak wspominałam kiedyś z jarzyn rośnie tylko fasolka /.
Biegnę zajrzeć na zaprzyjaźnione blogi, serdeczności !
Pozdrowienia Aniu i wszystkiego najlepszego z okazji Imienin, samych najlepszych rzeczy, zdrowia
OdpowiedzUsuńZ kociołka najsmaczniejsze potrawy.
OdpowiedzUsuńŻyczę zawsze takiego zdrowia i poczucia humoru:
"www.youtube.com/watch?v=DuiNvULRl8w"
:)
Wszystkiego najlepszego, Aniu, z okazjii Imienin. Ten kociołek uczyni ten dzień przyjemniejszym, ale dobrze będzie, jeśli dojdą do tego najszczersze życzenia z różnych stron, bo na nie zasługujesz. Chętnie wracam do Twojego blogu, tyle w nim ciepła i troski o to, by świat był piękniejszy na codzień. Serdecznie pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWitam. Piękne masz warzywa, oczywiście zazdroszczę ogrodu przy lesie i możliwości gotowania na kociołku również. Chętnie bym sie wprosiła na taki miłe biesiadowanie przy ognisku. A skoro Pan Stanisław każdej Ani składa dziś życzenia i ja dołączę swoje. Życzę Wszystkiego dobrego z okazji Twojego święta
OdpowiedzUsuńZ kociołka najlepsza jest... biała kiełbaska! :)
OdpowiedzUsuńBuraczki giganty, a jakie pyszne!
Smacznie brzmi opis tego kociołkowego jedzonka :) Też może kiedyś spróbuję, tylko muszę wynaleźć gdzieś żeliwny kociołek??? I gratuluję takich fajnych własnych warzywek...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie :-)
Kociołki do kupienia na allegro :-)Do wyboru do koloru.
UsuńPozdrawiam.
Mmm, Aniu u Ciebie po prostu musi być bajecznie.... Pozdrawiam ciepło:))
OdpowiedzUsuńAniu spóźnione, ale bardzo serdeczne życzenia imieninowe. Życzę Ci kochana samych radosnych, szczęśliwych dni. :*********
OdpowiedzUsuńTakie kociołkowe pyszności to ja chętnie...tylko kociołka brak i warunków na jego ustawienie;-)
OdpowiedzUsuńMarzenko nic nie stoi na przeszkodzie, abyś miała żeliwny garnek do piekarnika : super się sprawdza, tyle, że na mniejszą ilość osób:-)
UsuńBardzo, bardzo dziękuję za imieninowe życzenia !
OdpowiedzUsuń