Udało mi się zrobić parę bombek - pomysł ściągnęłąm od Agaty, mojej sąsiadeczki :-)
Ciągle mam w planach bombki z filcowanej wełny, nie mogę kupić potrzebnej igły. Chyba zamówię ją w internecie;
Przepis:
- 1 kg ładnych buraczków
- trzy ząbki czosnku
- 2 łyżki miodu rozpuszczone w wodzie
- kilka liści laurowych
- kilka ziaren ziela angielskiego
- przegotowana wystudzona woda
- łyżka mąki żytniej
- 2 kromki żytniego chleba
To nie tylko idealny smak barszczu czerwonego, ale też napój bogaty w żelazo i witaminy. Doskonały do picia.
To moje pierwsze dzieła:
Na zaprzyjaźnionych blogach mnóstwo już nie tylko pomysłów na dania, ale i na gwiazdkowe prezenty. Ja jeszcze w lesie...
Pozdrawiam wszyskich zaglądających !
Zakwasu nigdy nie robiłam, a może tym roku spróbuję?? Zawsze mam ochotę na cos nowego do jedzeniea, A bombki chyba nawiązujące do zainteresowań kulinarnych. Fajne są. Igłę do filcowania kup w internecie. Ja kupiłam ich kilka bo sie łamią. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSkakanko, zrób zakwas wcale niekoniecznie na święta. Naprawdę czerwony barszcz na takiej bazie smakuje wyśmienicie. A igły zaraz zamówię to może zdążę !
UsuńZ czego są te bombki??? Fajnie wyglądają.
OdpowiedzUsuńBaza mało ekologiczna, bo styropianowa :-( a wierzch jadalny:-) - ziarna soczewicy, kasza jaglana, ziarna kawy, makaron; Co w rękę wpadnie :-)
UsuńJa planuję w weekend nastawić zakwas
OdpowiedzUsuńi pierniczki na choinkę też dopiero w planach.;)
U mnie jedno pierniczkowe spotkanie już było. Kolejne w sobotę :-) Ale ja w lesie z prezentami... Niby coś stoi w spiżarni, ale jeszcze nie wszystko :-(
UsuńBuraczki obieramy ze skórki czy nie? Pozdrawiam. Aneta
OdpowiedzUsuńTak jak napisłam: szorujemy i odcinamy końcówki; Nie obieramy.
UsuńBardzo pomysłowe bombki:)
OdpowiedzUsuń