Przepis: / porcja na 4 osoby /
- makaron / u mnie spaghetti pełne ziarno /
- 1 pierś z kurczaka / można być indycza lub wieprzowe od szynki /
- trzy sery / u mnie resztki : błękitnego lazura, wędzonego oscypka / oraz serek biały ziarnisty
- 1/2 szklanki śmietanki 36%
- 3/4 szklanki wody
- ząbek czosnku
- biała część pora
- masło klarowane
- przyprawa curry, sól, pieprz, koperek
Umytą, osuszoną pierś kroimy na kawałki i posypujemy obficie curry. Na rozgrzanym maśle dusimy pokrojonego drobno pora, przekładamy do rondelka, zalewamy śmietaną, wodą, dodajemy wyciśnięty czosnek. Dusimy 5 minut, dodajemy starte sery pleśniowy i oscypek / mogą być inne sery /. Dusimy do rozpuszczenia serów. W tym czasie obsmażamy delikatnie mięso. Doprawiamy sos solą / ostrożnie, bo sery są dość słone / i pieprzem, dodajemy serek ziarnisty i blendujemy. Do gładkiego sosu dokładamy mięso i jeszcze przez chwilę podgrzewamy; Oczywiście w 'międzyczasie' gotujemy makaron według upodobania / u mnie al dente /. Sos mieszamy z odcedzonym makaronem. Ja posypałam jeszcze koperkiem.
Patrzę na choinkę, świąteczny wieniec na drzwiach i smutno mi trochę, że to już koniec całego zamieszania... Wiem, że karnawał i będą rodzinne spotkania z okazji Dnia Babci i Dziadka, styczeń i luty to urodziny mojego M. i jego siostry. Ale z ciepłym serduchem wspominam spotkanie świąteczne u mojej siostry, gdzie była prawie cała rodzina ze strony mamy. Zamieszanie, chaos, ale jakże miły ! Przyjdzie na taki czekać pewnie do Wielkanocy. Jeśli wszystkim uda się przyjechać. Tylko sobie westchnę, popatrzę na zdjęcia i po raz kolejny pomyślę ile mam szczęścia ! Tyle nas jest do wspólnego / choć nieumiejętnego / śpiewania kolęd:-) Jest Babunia- najstarsze pokolenie, są Jej dzieci, wnuki, prawnuki. Byłoby pięknie, gdyby doczekała jeszcze praprawnuka !
Takie noworoczne westchnienia...
Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających !
oj, to komplement usłyszeć taką opinię z ust dziecka:)
OdpowiedzUsuńmi też troszkę żal świąt, obsypana choinka straszy w pokoju i czeka na litość
Olu, moje dziecko ma 22 lata i jest świeżo upieczoną mężatką :-)
UsuńAleż pokaźne zgromadzenie. Wszyscy w dobrych humorach. Myślę, że Wigilia i Boże Narodzenie to jedyna tak magiczna pora. Wielkanoc lubię, ale to nie to samo co w grudniu...
OdpowiedzUsuńDanie pyszniutkie musiało być - rewelacyjna kombinacja:)
Ale Wy rodzinni jesteście. Zazdroszczę takich humorów. Cudna rodzina. Czy Ty to Pani w różowym? Córcia jest podobna. Jedzonko jawi się ciekawie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie ;) To siostra Babci, "trochę" starsza od Mamy :)
UsuńAnko ! W różowym to moja chrzestna, siostra mamy: rzeczywiście jesteśmy wszystkie podobne: mama, jej siostry i Córcia. Ja robiłam to zdjęcie :-)
UsuńTak mi sie wydaje, ze jesteście do siebie podobne.
UsuńMiałam u siebie podobną ekipę :) około dwudziestki nas było, wszyscy siadali gdzie popadnie, a przy zdjęciu ledwo mieścili się w kadrze. Bije od Ciebie cudowna energia!
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj czyściłam lodówkę, u mnie resztki poszły na zupę :)
Na zamieszczonym zdjęciu brakuje trzech osób: zawieruszyli się gdzieś na górze :-)
UsuńI mnie nie ma :-( robię foto.
Olala, to mi się pomyliłaś z osobą w centrum, bardzo fajna babka :) Siostra miała pewnie ręce pełne roboty z taką ekipą!
UsuńWspaniałe święta miałaś, a rodzina imponująca
OdpowiedzUsuńMasz piękną, wpsaniała i kochającą rodzinę. takie święta to dar niewypowiedziany. Pozdrawiam was wszystkich gorąco a kluchy robię podobne do twoich:) W końcu z czymś mnie nie zaskoczyłaś kochana;)
OdpowiedzUsuńTo w przeciwieństwie do Ciebie, bo Ty wciąż mnie zaskakujesz, pomysłami i pozytywną energią !
UsuńMasz racje : dar niewypowiedziany.
Pani Aniu, zazdroszczę takiej wspaniałej rodziny! My spędzamy święta tylko w 5 osób, więc niestety nie jest tak wesoło.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i uściski,
Sylwia