Kolejna piekarnia do której zaprasza Amber, tym razem wypiek wybrała Ania z Bajkorady. Ucieszyłam się z tego wyboru, bo od razu pomyślałam: uda się ! Biały chleb wypieka się zdecydowanie łatwiej. Choć w moim domu białego pieczywa prawie się nie jada, to ten zjedzony został co do okruszka.
Chleb hiszpański:
starter:
– 150 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 26 g świeżych drożdży ( 7 g suchych)
– 125 g mąki pszennej chlebowej
– 150 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 26 g świeżych drożdży ( 7 g suchych)
– 125 g mąki pszennej chlebowej
Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Pozostawić w ciepłym miejscu około 10 minut. Wymieszać z mąką, uzyskując konsystencję gęstej pasty. Przykryć folią i zostawić w temp. pokojowej na 24 godziny.
Ciasto właściwe:
– 200 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 9 g świeżych drożdży ( ok. 4 g suchych)
– 225 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
– 100 g mąki pszennej razowej
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oliwy
– 200 ml ciepłej wody
– 1 łyżeczka cukru
– 9 g świeżych drożdży ( ok. 4 g suchych)
– 225 g mąki pszennej chlebowej + do podsypywania
– 100 g mąki pszennej razowej
– 1 łyżeczka soli
– 1 łyżka oliwy
Wodę wymieszać z cukrem i drożdżami. Odstawić na 10 minut. Mąki wymieszać z solą, starterem, rozpuszczonymi drożdżami oraz oliwą. Mieszać łyżką do osiągnięcia lepkiego ciasta. Przenieść na stolnice i zagniatać przez ok. 10 minut, aż będzie elastyczne i gładkie (rozciągać ciasto i składać z powrotem do siebie). Nie podsypywać zbyt dużo mąki, żeby ciasto nie zrobiło się za suche. Gotowe przełożyć do naoliwionej miski i odstawić na min. 1 godzinę do wyrośnięcia (podwojenia objętości)
Blachę wysypać mąką.
Ciasto przełożyć na blachę. Rozciągnąć na ok. 30 cm długości złożyć na pół – czynność dwukrotnie powtórzyć. Uformować bochenek i naciąć go kilkakrotnie ostrym nożem. Posypać mąką i odstawić w ciepłe miejsce na 45-60 minut (powinien dobrze wyrosnąć).
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 240 stopni. Piec ok. 20-25 minut, aż się zarumieni, a spód będzie wydawał głuchy odgłos. Studzić na kratce.
Blachę wysypać mąką.
Ciasto przełożyć na blachę. Rozciągnąć na ok. 30 cm długości złożyć na pół – czynność dwukrotnie powtórzyć. Uformować bochenek i naciąć go kilkakrotnie ostrym nożem. Posypać mąką i odstawić w ciepłe miejsce na 45-60 minut (powinien dobrze wyrosnąć).
Wstawić do piekarnika rozgrzanego do 240 stopni. Piec ok. 20-25 minut, aż się zarumieni, a spód będzie wydawał głuchy odgłos. Studzić na kratce.
Chleb piecze się naprawdę łatwo. Jedynie czas pieczenia u mnie wydłużył się do 40 minut. Spróbuję upiec kolejny bochenek z tego samego przepisu używając mąki np. orkiszowej i pełnoziarnistej.
Do mojego hiszpańskiego użyłam zamiast 100 g mąki pszennej razowej: 100 g mąki pełnoziarnistej / nie miałam/;
Świeży i chrupiący jest najlepszy, a później świetnie sprawdza się jako bruchetta:-)
Piekłam razem z :
Akacjowy blog
Bajkorada
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Jagodziana Coffee
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kuchenne wojowanie
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Manufaktura Moni
Małe kulinaria
Mozaika życia
Nie tylko na słodko
Nieład malutki
Ogrody Babilonu
Posadzone i zjedzone
Proste potrawy
Smakowity chleb
Smakowe kubki
Akacjowy blog
Bajkorada
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka, weka i kajzerka
Jagodziana Coffee
Każdy ma jakiegoś bzika
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kuchennymi drzwiami
Kuchenne wojowanie
Kulinarne przygody Gatity
Leśny zakątek
Manufaktura Moni
Małe kulinaria
Mozaika życia
Nie tylko na słodko
Nieład malutki
Ogrody Babilonu
Posadzone i zjedzone
Proste potrawy
Smakowity chleb
Smakowe kubki
Miło było piec w towarzystwie :) Twój chlebek wygląda bardzo apetycznie. Do następnego!!!!
OdpowiedzUsuńSkosztowałabym chętnie:)
OdpowiedzUsuńdzięki za wspólne pieczenie :) Pięknie Ci się upiekł! Ty wydłużyłaś czas pieczenia, a u mnie z kolei wystarczyło 17 minut :)
OdpowiedzUsuńPiękny bochenek chleba i u Ciebie. miło było wspólnie piec :)
OdpowiedzUsuńPyszny musi być.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że chlebek tak samkował.
OdpowiedzUsuńPięknie upieczony!
Dziękuję za wspólne chwile w Piekarni.
Pięknie Ci się udał :-) Dziękuję za ten wspólny czas:-)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Miło piec w takim towarzystwie! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie wyrośnięty!
OdpowiedzUsuńU mnie też na co dzień ciemny chleb, może dlatego białe pieczywo, jedzone od czasu do czasu, tak smakuje.;)
Duży wyrósł Ci ten chleb :) Dziękuję za wspólnie styczniowe wypiekanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wspaniale udały nam się chleby .... 31 cudownych bochenków:). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDZiękuję za wspólne pieczenie i mam nadzieję do następnego razu.
OdpowiedzUsuńBardzo udany wypiek :) Dzięki wielkie za wspólne pieczenie :) pozdrawiam cieplutko M.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny bochenek z profesjonalnymi nacięciami. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPrawda, że pyszny ?! : ) Dziękuję za kolejne wypiekanie!
OdpowiedzUsuńWyszedł cudownie :) Nie ma to jak domowe pieczywko :) To prawda, najlepszy jest po upieczeniu a potem rewelacyjnie sprawdza się w formie grzanki/tosta :) Dzięki za wspólne pieczenie i do następnego razu :)
OdpowiedzUsuńSuper chlebek! Dziękuję za wspólny czas i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci wyrósł, Aniu :)
OdpowiedzUsuńMy czasem jemy biały chleb - jak nam się opatrzy ciemny :)