Bardzo dawno nie piekłam chleba wraz z wirtualną wspólnotą piekarek i piekarzy zebranych pod wodzą Amber. Wzięłam się wreszcie w garść i tym razem się udało !
Amber wybrała propozycję KAMILI i tak piekliśmy wspólnie:
Chleb litewski
porcja ciasta na 2 formy keksowe
Źródło przepisu Mirabbelka
Źródło przepisu Mirabbelka
50 g zakwasu
130 g mąki żytniej
120 g wody
Składniki wymieszać i odstawić na 8 – 12 godzin.
Składniki wymieszać i odstawić na 8 – 12 godzin.
cały zaczyn
90 g mąki żytniej
110 g wody
Składniki wymieszać i odstawić na 3 – 4 godziny. Zaczyn powinien się podnieść, a jego powierzchnia powinna być lekko wklęsła.
100 g otrąb
2 łyżki kminku
200 g wody
Wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba, zalać otręby wrzącą wodą, dodać lekko zmiażdżony kminek.
cały zaczyn
zaparzone otręby
350 g mąki żytniej razowej
150 g mąki żytniej
300 g wody
350 g mąki żytniej razowej
150 g mąki żytniej
300 g wody
2 łyżki melasy
1 łyżka soli
Z mąki żytniej razowej odsypać dwie łyżki mąki, i uprażyć ją na suchej patelni, by nabrała brązowego koloru, należy uważać, by się nie przypaliła. Następnie wymieszać w misce cały zaczyn, z resztą składników, oprócz soli, mieszać należy tylko do połączenia składników. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta. W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać całość. Ciastem napełnić foremki prostokątne, do połowy ich wysokości, wygładzić powierzchnie wodą. Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości, co może trwać nawet do 4 godzin. Po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą. Chleb wstawić do piekarnika nagrzanego do 250° C i piec przez 15 minut z termoobiegiem, potem zmniejszyć do 200° C i piec jeszcze 30 minut, już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180° C i dopiekać około 25 minut. Po upieczeniu wyjąć z foremki, odwrócić i wystudzić. Chleb nadaje się do jedzenia dopiero następnego dnia.
1 łyżka soli
Z mąki żytniej razowej odsypać dwie łyżki mąki, i uprażyć ją na suchej patelni, by nabrała brązowego koloru, należy uważać, by się nie przypaliła. Następnie wymieszać w misce cały zaczyn, z resztą składników, oprócz soli, mieszać należy tylko do połączenia składników. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta. W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać całość. Ciastem napełnić foremki prostokątne, do połowy ich wysokości, wygładzić powierzchnie wodą. Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości, co może trwać nawet do 4 godzin. Po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą. Chleb wstawić do piekarnika nagrzanego do 250° C i piec przez 15 minut z termoobiegiem, potem zmniejszyć do 200° C i piec jeszcze 30 minut, już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180° C i dopiekać około 25 minut. Po upieczeniu wyjąć z foremki, odwrócić i wystudzić. Chleb nadaje się do jedzenia dopiero następnego dnia.
Nie miałam melasy, zastąpiłam ją płynnym miodem gryczanym, do chleba dodałam kminek mielony w mniejszej ilości / moi domownicy nie lubią kminku:-( /, a jeden mniejszy bochenek upiekłam dla siebie i posypałam go czarnuszką. Bardzo, bardzo fajny chleb. Chrupiąca skórka, wilgotny w środku, z lekką nutą słodyczy:-)
Piekłam wspólnie z :
Piekłam wspólnie z :
Akacjowy blog
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Smakowe kubki
Stare gary
Smakowity chleb
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Zacisze kuchenne
Arnikowa kuchnia
Bajkorada
Co mi w duszy gra
Eksplozja smaku
Fabryka kulinarnych inspiracji
Grahamka,weka i kajzerka…
Konwalie w kuchni
Kuchnia Alicji
Kuchnia Gucia
Kulinarne przygody Gatity
Kuchennymi drzwiami
Leśny zakątek
Moje małe czarowanie
Nieład malutki
Nie tylko na słodko
Ogrody Babilonu
Smakowe kubki
Stare gary
Smakowity chleb
W poszukiwaniu slowlife
Zapach chleba
Zakalce mego życia
Zacisze kuchenne
Pysznie się upiekł
OdpowiedzUsuńO, Matulu jak u Ciebie pięknie zielono i chlebek cudny. Dziękuję za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Pysznie Ci się udał!
OdpowiedzUsuńCieszę się,że piekłaś z nami w listopadowej Piekarni.
Pozdrowienia.
Pięknie upieczony! Ja nie przepadam za kminkiem, tego chleba jednak nie wyobrażam sobie bez niego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bochny :) Miło było razem piec :)
OdpowiedzUsuńPiękne chlebki! Dziękuję za wspólne pieczenie:)
OdpowiedzUsuńJak pięknie Ci wyrosły:-)) Cudne! Mi bardzo smakował:-) Faktycznie już dawno Cię nie było w piekarni, ale fajnie, że dołączyłaś z tym chlebkiem:-)
OdpowiedzUsuńPiękne, wyrośnięte wręcz wypasione :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i smacznie wygląda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAniu, dobrze że się wzięłaś w garść, bo miło z Tobą piec.:)
OdpowiedzUsuńA bochenki pięknie Ci wyrosły!
Dziękuję za wspólne chwile.:)
Piękne bochny, dobrze, że się zmobilizowałaś :)
OdpowiedzUsuńTo wg mnie niekwestionowany król chlebów żytnich, obawiałam się piec, bo nie mam dobrej ręki do ciężkiego pieczywa, ale udało się i będę piec ponownie. Dziękuję za wspólny czas.
OdpowiedzUsuńPiękny chleb, fajnie że znów jesteś z nami :) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńpodziwiam te Wasze chlebki, pyszności!
OdpowiedzUsuńDodatek czarnuszki jest super, uwielbiam dodawać j a do chleba
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie w listopadziem
pozdrawiam serdecznie
M.
Piękne bochenki a dodatek czarnuszki i miodu gryczanego wypróbuję przy kolejnym wypieku.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie.
Ja tez dawno nie piekłam z Amber i Dziewczynami i tym bardziej mi miło że dołączyłam. Twój chleb jest cudny i wiem ze pyszny.
OdpowiedzUsuńDo nastepnego upieczenia.
Wygląda ślicznie! Ja też dodawałam miód i wyszedł z miłym słodkawym posmakiem.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, bardzo udany :)
OdpowiedzUsuńAniu, fajnie, że znów z nami piekłaś! :) Pięknie Ci się upiekło.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny raz.
Piękny chlebek, cudownie wyrósł
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że powróciłam do Piekarni !
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie odwiedziny. Jutro piekę znów litewski, naprawdę jest świetny.