środa, 19 listopada 2014

Listopadowa Piekarnia - chleb litewski


Bardzo dawno nie piekłam chleba wraz z wirtualną wspólnotą piekarek i piekarzy zebranych pod wodzą Amber. Wzięłam się wreszcie w garść i tym razem się udało !
Amber wybrała propozycję KAMILI i tak piekliśmy wspólnie:

Chleb litewski
porcja ciasta na 2 formy keksowe
Źródło przepisu Mirabbelka
50 g zakwasu
130 g mąki żytniej
120 g wody
Składniki wymieszać i odstawić na 8 – 12 godzin.
cały zaczyn
90 g mąki żytniej
110 g wody
Składniki wymieszać i odstawić na 3 – 4 godziny. Zaczyn powinien się podnieść, a jego powierzchnia powinna być lekko wklęsła.
100 g otrąb
2 łyżki kminku
200 g wody
Wieczorem, dzień przed pieczeniem chleba, zalać otręby wrzącą wodą, dodać lekko zmiażdżony kminek.
cały zaczyn
zaparzone otręby
350 g mąki żytniej razowej
150 g mąki żytniej
300 g wody
2 łyżki melasy
1 łyżka soli
Z mąki żytniej razowej odsypać dwie łyżki mąki, i uprażyć ją na suchej patelni, by nabrała brązowego koloru, należy uważać, by się nie przypaliła. Następnie wymieszać w misce cały zaczyn, z resztą składników, oprócz soli, mieszać należy tylko do połączenia składników. Konsystencja ciasta powinna być dość luźna. Przy mieszaniu mikserem nie może tworzyć się bryła ciasta. W odrobinie wody rozpuścić sól, dodać do ciasta i lekko wymieszać całość. Ciastem napełnić foremki prostokątne, do połowy ich wysokości, wygładzić powierzchnie wodą. Chleb powinien wyrosnąć do podwojenia objętości, co może trwać nawet do 4 godzin. Po wyrośnięciu należy jeszcze raz wierzch posmarować wodą. Chleb wstawić do piekarnika nagrzanego do 250° C i piec przez 15 minut z termoobiegiem, potem zmniejszyć do 200° C i piec jeszcze 30 minut, już bez termoobiegu, dalej zmniejszyć do 180° C i dopiekać około 25 minut. Po upieczeniu wyjąć z foremki, odwrócić i wystudzić. Chleb nadaje się do jedzenia dopiero następnego dnia.

 Nie miałam melasy, zastąpiłam ją płynnym miodem gryczanym, do chleba dodałam kminek mielony w mniejszej ilości / moi domownicy nie lubią kminku:-( /, a jeden mniejszy bochenek upiekłam dla siebie  i posypałam go czarnuszką. Bardzo, bardzo fajny chleb. Chrupiąca skórka, wilgotny w środku, z lekką nutą słodyczy:-)

Piekłam wspólnie z :

22 komentarze:

  1. O, Matulu jak u Ciebie pięknie zielono i chlebek cudny. Dziękuję za wspólne pieczenie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie Ci się udał!
    Cieszę się,że piekłaś z nami w listopadowej Piekarni.
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie upieczony! Ja nie przepadam za kminkiem, tego chleba jednak nie wyobrażam sobie bez niego :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne bochny :) Miło było razem piec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne chlebki! Dziękuję za wspólne pieczenie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak pięknie Ci wyrosły:-)) Cudne! Mi bardzo smakował:-) Faktycznie już dawno Cię nie było w piekarni, ale fajnie, że dołączyłaś z tym chlebkiem:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, wyrośnięte wręcz wypasione :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie i smacznie wygląda. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, dobrze że się wzięłaś w garść, bo miło z Tobą piec.:)
    A bochenki pięknie Ci wyrosły!
    Dziękuję za wspólne chwile.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne bochny, dobrze, że się zmobilizowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To wg mnie niekwestionowany król chlebów żytnich, obawiałam się piec, bo nie mam dobrej ręki do ciężkiego pieczywa, ale udało się i będę piec ponownie. Dziękuję za wspólny czas.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny chleb, fajnie że znów jesteś z nami :) pozdrawiam serdecznie M.

    OdpowiedzUsuń
  13. podziwiam te Wasze chlebki, pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dodatek czarnuszki jest super, uwielbiam dodawać j a do chleba
    Dzięki za wspólne pieczenie w listopadziem

    pozdrawiam serdecznie

    M.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne bochenki a dodatek czarnuszki i miodu gryczanego wypróbuję przy kolejnym wypieku.
    Dziękuję za wspólne pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tez dawno nie piekłam z Amber i Dziewczynami i tym bardziej mi miło że dołączyłam. Twój chleb jest cudny i wiem ze pyszny.
    Do nastepnego upieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda ślicznie! Ja też dodawałam miód i wyszedł z miłym słodkawym posmakiem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu, fajnie, że znów z nami piekłaś! :) Pięknie Ci się upiekło.
    Dziękuję za kolejny raz.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ja się cieszę, że powróciłam do Piekarni !
    Dziękuję za wszystkie odwiedziny. Jutro piekę znów litewski, naprawdę jest świetny.

    OdpowiedzUsuń