Zaglądałam do wpisów ulubionych blogerek - ogarniam co u której się dzieje - ale brak mi chęci pisać swoich :- ( Koniec z marazmem ! Do dzieła ! Dzisiaj spędzam przedpołudnie z siostrzeńcem Miłoszem / siedem lat / i jego koleżanką Anią. Mamy w planach wyprawę do lasu i pieczenie pierników. Nie sądzę, coby one dotrwały do Świąt :-) Mimo to będą robione z myślą o choince. Relację zdam jutro. Rano zamarzyły mi się racuszki, więc je usmażyłam ku radości połówki mojej :-)
Składniki:
- 2 jaja
- łyżeczka brązowego cukru
- cukier wanilinowy
- drożdże / wielkości orzecha laskowego/
- 1/3 szklanki mleka
- 3/4 szklanki mąki pełnoziarnistej
- ok. 3/4 szklanki mąki orkiszowej
- cynamon
- masło klarowane do smażenia
Przepis:
drożdże ucieramy z cukrem i rozpuszczamy w mleku; do tego wbijamy całe jaja; ucieramy; następnie dosypujemy cukier wanilinowy oraz cynamon; stopniowo dodajemy mąki - tyle, aby masa miała gęstość śmietany; odstawiamy na ok. 15 minut do wyrośnięcia; smażymy z dwóch stron na rumiano; można podawać z konfiturą, albo z syropem klonowym;
Kochani ! Życzę wszystkim pięknego weekendu!
Dziękuję za komentarze - bardzo lubię je czytać :-)
Już tyle potraw z twojego repertuaru ugotowałam i tym razem też się skuszę niewątpliwie. Pozdrowienia serdeczne
OdpowiedzUsuń