Zrobienie tego sernika oraz cudownie cytrynowej masy nie jest trudne, ani czasochłonne. Jednak ciasto można spróbować dopiero po 5-6 godzinach ! Nie miałam tyle czasu:-( Czekoladowy sernik robiłyśmy w tłusty czwartek, a ja spróbowałam go dopiero dzisiaj !!! Warto było czekać. Dla mnie jest obłędny, jak napisała Dagmara: połączenie przeciwstawnych smaków dało świetny efekt. Robert okazał się tradycjonalistą i nie zachwycił go nowy smak, Gosia zjadła sama prawie pół tortownicy:-) A moja kochana połowka, ku mojemu zdziwieniu była zachwycona.
LEMON CURD
3 duże cytryny (sok i skórka)
150 g cukru
2 jajka
2 żółtka
1/2 kostki masła
Wszystkie składniki za wyjątkiem masła mieszamy dokładnie ze sobą i umieszczamy w metalowej misce. Miskę stawiamy na garnku z gotującą się wodą (lekko gotującą) i energicznie ubijamy masę przez około 10 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojone drobno masło, mieszamy, aż się rozpuści i zostawiamy do ostygnięcia. Po wystudzeniu wkładamy do lodówki, żeby masa porządnie zgęstniała.
Z Małgosią trzymałyśmy się dokładnie przepisu, Dagmara pisała, że według Niej zupełnie niepotrzebny jest spód. Z tym akurat się nie zgadzam, następny czekoladowiec zrobię na spodzie z czekoladowych herbatników:-) Pewne jest jedno: przepis wejdzie na stałe do moich ulubionych.
Pozdrawiam !
Takie pyszności na noc.. Aniu ! :)
OdpowiedzUsuńjakie cudowne, wiosenne zdjęcie ogrodu u góry :), przepis na lemon curd wypróbuję do kruchych ciasteczek, pozdrowienia Ania
OdpowiedzUsuńCzy to ciągle Twój ogród??!!
OdpowiedzUsuń:)
Mój, mój ! A zdjęcie robiła Córcia w niedzielę :-)
UsuńJa wszystkie serniki uwielbiam, o ile są bez rodzynek;-) Pozdrowionka:-)
OdpowiedzUsuńO ! Proszę, ja też za rodzynkami nie przepadam:-(
UsuńPodeślij kawałek;))
OdpowiedzUsuńOkruszek nie został...Magdo.
Usuńna pewno jest pyszny :) To Twój ogród po zimie?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak się za bardzo spieszę, to ... literki przestawiam:-(
UsuńSernik pyszny jak... babcię kocham:-)
A ogród MÓJ ! Pięknie Córcia uchwyciła światło, prawda?
Cóż tu dużo pisać...piękne ciasto , piękny ogród...istna sielanka:)
OdpowiedzUsuńTeż sobie zapisuję przepis. Bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńo matko jedyna! ten sernik wygląda błędnie !
OdpowiedzUsuńAga, widzę, że lico Ci się zmieniło ? I dlatego może dlatego zjadłaś literkę, co? Bo wydaje mi się, że upiekłyśmy sernik bez BŁĘDÓW:-) Hi, hi
Usuń