piątek, 20 września 2013

Gruszki pod pierzynką


Dzisiaj ciąg dalszy walk na froncie robót remontowych, akcja Sprzątanie rozwija się na maksa. Córcia malowała garażowe szafy, mąż z przyszłym zięciem robili porządek z drewnem na opał, ja wyrzucałam co się dało z uzbieranych przez mojego tzw. '  przyda się'. Powiem szczerze: to jest koszmar ! Jutro dla zdrowia psychicznego robię sobie przerwę, bo mnie szlag nagły trafi :-) A, jeszcze Wam powiem, że w stercie drzewa szczury! zrobiły sobie gniazdo. Od jakiegoś czasu ciągle szukał tam 'czegoś' pies. Wiadomo teraz czego ! Jeden szczurek zbiegł, a drugiego pożarła Tośka ! Martwiliśmy się bardzo, czy aby jej nie zaszkodzi... Chyba poszedł jej na zdrowie, bo objawów zatrucia nie widać...
Na kolację zrobiłam ulubione gruszki pod pierzynką z masy serowej:





  • 5 gruszek / klapsa jest fajna, bo słodka i szybko się zaparza/
  • 1/2 opakowania serka homogenizowanego naturalnego 
  • 1/2 opakowania błękitnego lazuru / 75 g /
  • 1 łyżka cukru
  • kawałek laski wanilii 
  • cynamon
  • 2-3 goździki
  • płatki migdałów, u mnie świeża mięta do dekoracji
Obrane gruszki, dzielimy na połówki, wydrążamy gniazda nasienne; wkładamy do wrzątku z cukrem i przyprawami; gruszki parzą się około 5 minut / jeśli są mniej dojrzałe to dłużej /; owoce odcedzamy delikatnie i zostawiamy do ostygnięcia;



W tym czasie ucieramy blenderem sery  i prażymy płatki migdałów ;
Serową pastę nakładamy na gruszki, posypujemy cynamonem i płatkami;
Dla mnie to najsmaczniejsza jesienna przystawka ! Nie wymaga zbyt wiele pracy, fajnie wygląda, a słodycz gruszki złamana ostrością lazuru dla mnie cudowna :- )



Serdecznie pozdrawiam wszystkich zaglądających !

13 komentarzy:

  1. mniam! takich gruszek nigdy nie jadłam :) muszą być wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No gruszki wyglądają bardzo nęcąco:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale to super wygląda, smakują pewnie jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu!!! bierz udział w konkursie koniecznie! bycie na FB nie jest obowiązkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gruszki pod pierzynką to sztuka dla sztuki. Ale ja wyciągam dobry wniosek z tego co Aniu napisałaś we wstępie. Biorę się za sprzątanie garaż i pozbycie się rupieci typu "przyda się". Niektóre pamiętają czasy "budujemy drugą Polskę" za Gierka. Warto jednak od czasu do czasu obejrzeć i poczytać blogi przyjaciół. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. ja się zbieram za porządki w piwnicy ale ni cholery nie mam natchnienia :) Gruszki pod pierzynką wyglądają super i ten pomysł bardzo mi się podoba. Miłego niedzielnego odpoczynku

    OdpowiedzUsuń
  7. jakie cudowne gruszki pod smakowitą pierzynką :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale pyszności, szukałam właśnie pomysłu na deser, bo gruszka w tym roku obrodziła, robię dziś gruszki w syropie(,kuchnia lidla,), ale takie pod pierzynką również wypóbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Minimalizm! Tymczasem ja też wszystko"chomikuję"i przekładam z miejsca na miejsce.
    "www.youtube.com/watch?v=xMnvrv5QPVY"
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję wszystkim za miłe słowa ! Cieszę się ,że zachęcam do porządków. Oj trudne bywa pozbycie się jednego, czy dwóch przydasiów, a co dopiero ilości z wielu lat ! / czytaj : jak u mnie :-) /. Pozdrowienia serdeczne !

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieznane mi połączenie aczkolwiek bardzo lubię gruszki, a niebieski lazur to mój faworyt. Musi smakować świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne te gruszki i jakie piękne listki mięty!

    OdpowiedzUsuń