czwartek, 18 lipca 2013

Kawarna, czyli bułgarski gulasz

18 lipca


Jakiś czas temu wziąłam udział w konkursie ogłoszonym  przez JESTSMAK. Dotyczył on wspomnień kulinarnych z podróży. Niestety :- ( nie wygrałam, ale... Dzielę się przepisem, bo jest po prostu dobry :-)

Smaki, które wspominam szczególnie nostalgicznie to smaki bułgarskie. Wiele lat temu, kiedy w Bułgarii byłam pierwszy raz, trafiliśmy na mały bar w którym gotowało małżeństwo. Oprócz tradycyjnych bułgarskich  potraw  takich jak: sałatka szopska, musaka, czy tarator, jedliśmy papryki nadziewane kozim serem, wspaniałą baraninę z rożna, a nawet raki ! Słońce, ciepłe morze, rodzina, przyjaciele i wspaniałe domowe jedzenie... Czego chcieć więcej? Ja podaję przepis na pyszny, prosty bułgarski gulasz.

Kawarna / porcja na 3 osoby /

4 grubsze plastry schabu
2 średnie pory / białe części /
jedna ostra papryka w strąku
przecier pomidorowy / mały karton lub przecier z 4 pomidorów /
1/2 szklanki czerwonego wytrawnego wina
2-3 liście laurowe, ziele, sól, pieprz
2 łyżki papryki słodkiej w proszku
smalec! do smażenia 
świeża kolendra lub natka pietruszki do posypania;




Mięso pokrojone w kostkę smażymy na smalcu, dodajemy paprykę w proszku,
pokrojone pory, solimy. Po chwili przekładamy do rondla, dodajemy przyprawy i strąk papryki,przecier pomidorowy, dolewamy wino. Gulasz dusi się aż płyn wyparuje. 
Ja dolewam  szklankę przegotowanej wody  i jeszcze chwilę gotuję. W wersji oryginalnej ma być bardzo gęste i tłuste.
Nie polecam jednak smażenie na oleju, czy maśle. Musi być na smalcu.
Smaczego !


Jak zawsze pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających.
Miło mi czytać Wasze komentarze :-)

6 komentarzy:

  1. O dziwo znam ten przepis:) Dzieciństwo mi się przypomniało i to smakowite:) Razem z tobą wszystkim polecam:) Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie wygląda i zapewne smakuje tak samo. Moje dzieciństwo kojarzy mi się wyłącznie z gulaszem polanym na ziemniaczkach i ogórkiem kiszonym pokrojonym w kosteczkę, wymieszanym z tym wszystkim. Takie danie serwowała mi babcia. Albo zupka mleczka- zacierka. Uwielbiałam. Natomiast mleczne z makaronem już niekoniecznie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skakanko, zacierkowa polubiłam już po ślubie - wcześniej nie przepadałam za mlecznymi. Teraz na starość:- ) się odmieniło...

      Usuń
  3. ja nie przepadam za wieprzowiną i w sumie jej nie jadam, ale naczynie i dywanik na zdjęciu śliczne :), taki mój styl ;) buzie!

    OdpowiedzUsuń