Jak dotąd najbardziej smakuje mi żytni chleb radzieckiego żołonierza TUTAJ:-) Zaglądając do bloga Wisły pozazdrościłam Jej ciągłych poszukiwań: a może jeszcze smaczniejszy? Upiekłam chlebek czerpiąc inspirację z Jej przepisu CHLEB SEZAMOWY, tyle, że mój nie ma sezamu :-(
Zaczyn zrobiłam tak samo:
30 g aktywnego zakwasu pszennego uwodnionego 100%
140 g mąki chlebowej
170 g wody
składniki zmieszać i pozostawić na 12-16 godzin w temperaturze pokojowej;
/ u Wisły jest pszenna mąka chlebowa, u mnie pełnoziarnista /
690 g mąki pełnoziarnistej, chlebowej
70 g maki żytniej, razowej
100 g słonecznika prażonego / u Wisły sezam /
300 g wody
20 g soli
zaczyn / odłożyłam dwie łyżki na nowy zakwas /
U WISŁY są jeszcze nasiona chia / niestety nie mam nawet pojęcia co to :-( /
Wszystkie składniki ciasta zmieszać i wyrobić ciasto przez 3-4 minuty
Pozostawić do fermentacji na 2-2,5 godziny w ciepłym miejscu.
W tym czasie ciasto złożyć 2-3 razy.
Ciasto jest raczej luźne, ale po każdym złożeniu nabiera sprężystości.
Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Uformować bochenek posypując blat sezamem a nie mąką. Na koniec raz jeszcze dokładnie obtoczyć bochenek w sezamie . Ciasto jest wilgotne i ziarna dobrze się do niego lepią. Koszyki wyłożyć płótnem i dno wysypać warstwa sezamu. Umieścić bochenki w koszykach i wyrastać je w ciepłym miejscu przez 1,5-2 godzin.
Piec 40 minut, na kamieniu w piekarniku nagrzanym do 240 stopni, przez pierwsze 15 minut z parą.Jeżeli bochenek będzie się bardzo rumienił, zmniejszyć temperaturę pieca do 210 stopni na ostatnie 15 minut.
Nie posiadam kamienia do pieczenia, ani koszyków stąd może nie do końca jestem ze swojego wypieku zadowolona...
Według mnie mój chleb jest trochę za ciężki i popękał: może dlatego, że nie trzymałam się przepisu?
Skórka cudownie chrupiąca i smakuje pysznie, zrobię jeszcze raz : z sezamem !
Ps. Wiele mi jeszcze się uczyć...
Ps.2 SERDECZNOŚCI !
Aniu ten chlebek jest super ! ;)
OdpowiedzUsuńmi się bardzo podoba i najważniejsze własnej roboty i wiesz co jesz, wiecie ;) podziwiam ;))
Lubię zapach domowego chleba, w domu wtedy jest tak domowo :). Ja nie umiem zrobić zakwasu, poza tym moje wypieki ostatnio ograniczają się do babeczek albo bułeczek.
OdpowiedzUsuńczy z sezamem czy ze słonecznikiem, w Twoim wykonaniu i tak smakuje bajecznie. Buziaczki
OdpowiedzUsuńBrawo, kolejny chlebek na zakwasie:-)!
OdpowiedzUsuńNie ważne czy jesteś z tego chleba zadowolona czy nie, ważne że chleb jest domowy i wspaniały!
OdpowiedzUsuń