Włączam się do akcji Zdrowe i proste śniadanie z jajkiem. Kuchni bez jajek sobie nie wyobrażam i cieszę się, że nie mam na nie alergii. Nie zawracam sobie też głowy odwiecznym pytaniem: Co było pierwsze? Kura, czy jajo? :- ) U mnie danie banalnie proste: pasta jajeczna z gotowaną szynką i ziołami; Ta akurat w wykonaniu mojego męża.
4 jaja ugotowane na twardo i starte na tarce
parę plasterków szynki gotowanej pokrojonej na drobną kostkę
majonez + jogurt naturalny / u mojej połówki bez jogurtu /
posiekany szczypiorek
sól, pieprz do smaku
świeże zioła do posypania
Tyle. Kto nie zna i nie lubi pasty jajecznej? Tyle sposobów: z oliwkami, suszonymi pomidorami, sądzę ,że nawet ze świeżą papryką pokrojoną w kosteczkę byłaby fajna.
Ile ludzi, tyle może być pomysłów, prawda?
Ale dzisiaj nie tylko o jajku. Każdy z nas ma jakiś swój ulubiony sposób spędzania wolnego czasu tylko ze sobą. Ja swoje własne wolne chwile celebruję na dwa sposoby, a każdy zależy od nastroju, bądź potrzeby danej chwili po prostu;
Pierwszy z nich to czytanie w ogrodzie. Najlepiej czyta mi się w bujanym fotelu, który pokazał się już zdaje się w którymś wpisie. Stoi on sobie w altanie obok domu, która letnią porą staje się naszym salonem, czy może jadalnią? Jednym i drugim :-) Do czytania musi być przekąska, może być np. kanapka z pastą jajeczną; Cudownie jest kiedy mam w domu kawałek jakiegoś wypieku: swojego, Córki lub mamy... Wtedy to opcja all'inclusive ... i oczywiście dobra herbata.
Drugą opcją / dzisiejszą / jest moja blogowa pseudo twórczość, ewentualnie uzupełnianie kalendarza. Przychodzę wtedy do mojego kącika, na drugim końcu działki , siadam na kamiennej ławce / położywszy uprzednio podusię/, na kamiennym stole kładę laptop, najczęściej lampkę wina / ostatnio wybieram wytrawne białe /. Za plecami mam swój własny lasek, laseczek bardziej; Drzew w nim nie tak dużo, ale za to jakie ! Są to dość stare drzewa, dlatego szczególnie piękne. Trzy dęby, parę brzóz, więcej sosen, krzaki leszczyny i świerk. Po mojej prawej stronie siatka obrośnięta żywopłotem z grabów, a przed nią trzy brzózki, które posadziłam sama. Brzozy to moje ulubione drzewa. Dla mnie magiczne. Przed sobą mam zakątek krzewów: magnolie, migdałek, czerwona leszczyna, tawuła i pięciorniki. Odgradzają mój zakątek od reszty ogrodu. Chwasty rosną jak szalone po deszczach, które ciągle padają, ale... dzięki tym chwastom właśnie mój ogród jest taki prawdziwy. Nie wymuskany, nie formalny, bez zbędnych ramek. Tak jak ja. Po lewej stronie : moja pięta achillesowa / mam nadzieję na zmiany ! / - paskudne garaże, których Wam nie pokażę. Ależ rym piękny mi wyszedł ! Za nimi i nad nimi / już za płotem / rosną akacje, które teraz kwitną i tak pięknie pachną ! A uwija się przy nich tyle owadów, że dzisiaj przystanęłam zdziwiona: co to za dźwięk? Owady z całej okolicy wykorzystują fakt, że nie pada i zbierają nektar na pyszny miodek. Przed sobą, w dalekiej perspektywie widzę między gałązkami krzaków bramę wjazdową. Każdego gościa witam zawsze z radością, nie mniej taką chwilę jak ta celebruję szczególnie... Życie nas nie rozpieszcza, chwile szczęścia są ulotne, dlatego nie mijajmy ich ! Trwaj chwilo, trwaj !
Ps. Wprowadziłam poprawki: zapomniałam wczoraj wkleić zdjęcia mojego 'zakątka':-)
Tak to pięknie opisałaś, że zapragnęłam z Tobą poczytać i to już. Przyjadę z ciachem jakimś pysznym. Możesz nawet sama wybrać z przepisów na moim blogu;-) Tez saobie sama trzy brzozy posadziłam, bo uwielbiam te drzewa. Oj, widzę, że dałybyśmy radę się spokojnie dogadać. Lubię czytać, lubię ciacha, wino, gości i ogród kocham:-) Pozdrawiam z tarasu, na którym wreszcie piękne słońce świeci od 3 godzin:-) Nareszcie, alleluja!!!
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj Gosiu, może zdążysz zanim mnie komary żywcem pożrą !!! Dziękuję za miłe słowa :-)
Usuńpasta jajeczna zawsze dobra :) mam nadzieję,że jutro ogarnę swojego bloga i sama coś wrzucę, coś tzn propozycję śniadania tylko,że egzotycznego :) Zazdroszczę Ci tego bujanego fotela kiedyś będę też taki posiadać, zawsze mi się podobały. Wino białe półwytrawne cudowne właśnie też się rozkoszuję jego smakiem :) Mam nadzieję,że kiedyś uda Nam się odwiedzić nawzajem zobaczysz jak mieszkam. Nie jestem najlepsza w pieczeniu ciasta ale dla Ciebie bym się postarała ;)
OdpowiedzUsuń"Życie nas nie rozpieszcza, chwile szczęścia są ulotne, dlatego nie mijajmy ich ! Trwaj chwilo, trwaj !"
zgadzam się ! :)
dlatego przesyłam to : https://www.youtube.com/watch?v=AmRB7bbJhT0 , dużo pogody ducha Aniu ! :)
Moniko, dziękuję za miłe słowa i zaproszenie.
UsuńMówię Ci jak tylko Orlik zacznie jeździć do Gdańska - odwiedzę Cię na pewno: -)
Co ja z tym Orlikiem, Bielik przecież ma ten pociąg błyskawica się nazywać?!
UsuńA skąd Ty Aniu jedziesz ? :)
UsuńJajka są zawsze dobre nie tylko na śniadanie.
OdpowiedzUsuńWolne chwile spędzone w ogrodzie z książką są bezcenne.
Anula! Z ciebie celebrytka jak nie wiem co więc zapraszam cię do klubu:) Piszesz dokładnie to co ja czuję a pasty jajeczne uwielbiam:) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńO to kamień z serca :-)
OdpowiedzUsuńAle fajnie. Miłego.
Pasta jajeczna zawsze i o każdej porze:-) I widzę Aniu, że obie celebrujemy wolne chwile podobnie, choć w zupełnie innym otoczeniu:-)
OdpowiedzUsuń