poniedziałek, 24 czerwca 2013

Mięsko w kolejnej odsłonie i ...

24 czerwca   

Kochani dzisiaj  chciałam pokazać Wam kolejne piękne  rzeczy jakie robi moja przyjaciółka M.  Dostałam świetne bolerko robione na szydełku i stałam się właścicielką  przecudnej urody świeczników ! Zanim zaprezentuję je w pełnej krasie: mięsko do chlebka,  które polecam wszystkim:- )










Indyk  w kolejnej odsłonie:

  • duży udziec / odkoszczony/ zamarynowany / na litr wody łyżka soli+ tymianek, czosnek /
  • kawałek wątróbki / może być parę kurzych /
  • natka pietruszki, bułka tarta / ja dodaję również otręby /
  • z udźca ścinam część mięsa, resztę rozbijam tłuczkiem
  • odcięte mięso i wątróbkę przekręcam przez maszynkę, dodaję jajko, sól, pieprz, tyle bułki / lub otręb / oraz posiekaną natkę
  • na udziec nakładam farsz, zwijam i obwiązuję sznurkiem / ta część wymaga wprawy /  - nie trzeba martwić się, że coś wypada :-)
  • zwykle zostaje mi farsz - piekę go razem z mięsem i wychodzi coś w rodzaju klopsa:- )
  • piekę ok. 40-50 minut / w zależności od wagi / w 200 stopniach, podlewając do czasu do czasu wodą /;
Jakiś czas temu przyjaciółka Magda, na przyjęcie weselne syna /młodzieżowe, pod namiotami/  szydełkowała osłonki na szklanki, które stały się genialnymi świecznikami. Bardzo, ale to bardzo zapragnęłam takie mieć... I... marzenia się spełniają !




Mówię Wam zapalone wieczorem zachwycają swoim wyglądem i blaskiem !
Kupię chyba wkłady antykomarowe, wówczas moje świeczniki zyskają również praktyczną funkcję...
A teraz czas na wdzianko. Nie lubię okropnie tego rodzaju zdjęć, bo na modelkę się nie nadaję :- )





Jak widać na ostatnim zdjęciu w ogóle nie mam głowy do robótek ręcznych :- ) !
Cieszę się jak głupi, że mam zdolne koleżanki !!!
SERDECZNIE POZDRAWIAM !

14 komentarzy:

  1. mięsko pierwsza klasa ! ;)

    świeczniki i kubraczek na nie chyba mogę to tak nazwać śliczne ! na prawdę jestem pełna uznania dla Twojej koleżanki, pochwal ją ode mnie ! :) Bolerko tez cudne na prawdę podziwiam ludzi, którzy tworzą takie cuda własnoręcznie bo wiele w tym pasji, cierpliwości i talentu też bo nie każdy może się tego nauczyć ja kiedyś próbowałam ale mam dwie lewe ręce do robótek ręcznych więc pozostaje mi albo liczyć na dobre serce kogoś kto to umie albo sklepy są pełne takich małych arcydzieł ! ;)

    dobrego dnia Aniu ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moniko, Ty masz dwie lewe ręce, ja nie mam głowy :-) Jak na zdjęciach... W sklepach można kupić co się chce i czasem nawet nie tak drogo, ale! Dostać od kogoś miłego dużo fajniej prawda?
      Buziaki.

      Usuń
  2. Hej Aniu, mięsko boskie:-) Fajnie, że jeszcze nadziane.
    A robótki ręczne uwielbiam i kiedyś myślałam o blogu właśnie o nich, ale kulinarny wziął górę:-) A teraz tak mnie pochłonął, że robótki odeszły na bok;-) Wyroby koleżanki cudne:-)
    Miłego poniedziałku i energii na resztę tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzeno, może kiedyś znajdziesz czas również na robótkowy blog. Dziewczyny mają po dwa. Ja cieszę się, że wybrałaś kulinarny: mogę z niego czerpać:- )

      Usuń
  3. Ale bym się rozrosła na twoich smakołykach!:) Prezenty świetne:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałby kto... Sklepowa wędlina jest nie zjedliwa jak sama wiesz. Ja mam mięsożerców, trzeba kombinować.
      Serdeczności.

      Usuń
  4. Osłonki na szklaneczki mam, bolerko znam, jednak nie doceniasz siebie w roli modelki. Bardzo Ci w tym ładnie. Mięsko może być ciekawe. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skakanko, Ty w przeciwieństwie do mnie masz głowę na karku / jeśli chodzi o robótki!/:- )

      Usuń
  5. Fajne mięsko, a bolerko i świeczniki - rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. Co się stało z Twoją głową?? A, nie masz jej do robótek haha dobry żart wymyśliłyśmy, ale chyba nikt nie skumał :P Pożyczysz mi bolerko na ślub ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Twój ślub mam Ci pożyczyć?! A! Że niby:
      coś nowego, starego i pożyczonego? A żart dobry, jeszcze go wykorzystamy nie raz:- )

      Usuń
  7. Pomysł na świeczniki trzeba wykorzystać :)
    Wzór na bolerku taki sam jak na moim zielonym szalu - zauważyłaś ?
    A... mięsko wygląda pysznie.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, rzeczywiście wzór taki sam, jednak chusta taka zwiewna, że wygląda/ wzór/ nieco inaczej.
      Świeczniki widziałam już na innych blogach, ale moje: najładniejsze:- )

      Usuń