czwartek, 6 czerwca 2013

Truskawkowy deser

6 czerwca 

Wygląda na to, że sezon truskawkowy już w pełni ! Nie jestem jedyną, która tak bardzo się cieszy, prawda? Są pyszne i do tego ten kolor ! Ale historia truskawki umknęła mi jakoś... Postanowiłam nadrobić zaległości i okazało się, że: nasza truskawa to nic innego jak skrzyżowanie dwóch poziomek: jednej z Wirginii, drugiej chilijskiej : - ) A tego prawie cudu ! dokonano w 1772 roku. Aktualnie najwięcej tego owocu produkuje USA, potem Hiszpania i Rosja. Polska dopiero na siódmym miejscu, 
ale za to mamy swoją własną nazwę ! " Kaszebsko malena", czyli truskawka kaszubska stała się oficjalną nazwą produktu w 2009 i została wpisana do europejskiego systemu nazw i oznaczeń geograficznych; Że smakuje wyśmienicie wie każdy, ma mało kalorii, dużo witaminy C i coś co jest tylko w roślinach: flawonoidy. A ta substancja to samo dobro: uszczelnia naczynia krwionośne, działa przeciwzapalnie, oczyszczająco i ... długo by jeszcze wymieniać : - )
Mój wczorajszy deser:



Zmiksowałam truskawki / ale nie na miazagę, wolę takie z kawałkami / , dodałam odrobinę brązowego cukru. Do waniliowego serka homogenizowanego dodałam trochę jogurtu naturalnego i starłam odrobinę wanilii. Wlałam do szklanki warstwę musu truskawkowego, potem serka i znowu musu. Wierz posypałam startą gorzką czekoladą, a na to truskaweczka jak przysłowiona wisienka na torcie...
Lekkie, mało kalorii , proste, efektowne i pyszne :- )

Wczoraj od swojej szwagierki / swoją drogą nie lubię słów: szwagierka, teściowa / usłyszałam, że : Uzależniła się od mojego bloga ! I zagląda tu każdego dnia rano !
BARDZO się ucieszyłam  i dzisiaj  spieszyłam się, żeby zrobić ten wpis wcześniej, przed pójściem M. do pracy. Niestety nie udało się... Ale będę się starać.

Wszystkim zaglądającym życzę dziś wiele, wiele słońca !



8 komentarzy:

  1. Uwielbiam truskawki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow, ale piękny! :) Właśnie wróciłam do domu z truskaweczkami, więc może coś wymyślę na deser.

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie pyszności mmm :)

    zrobię sobie jutro muszę tylko dorwać truskawki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nie będę do ciebie wpadać:) Brzuch mnie boli od tych smakołyków bo u mnie tylko swiatło w lodówce:) Buziaki kochan

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam dziewczyny, że nie tylko zaglądacie tu, ale i komentujecie !

    OdpowiedzUsuń
  6. i zaczęły się truskawy:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Naprawdę rewelacyjny deser. Dzięki niemu po trosze "pozbyłam się" mrożonych truskawek (Pińczów) robiąc z nich mus, i mieszając z serkiem waniliowym zrobiłam jednolitą masę. Świetny deser na imprezę w zasadzie z niczego. Polecam :)

    OdpowiedzUsuń